Misie pochłonęły mnie całkowicie. Dziergam jak opętana. Dopiero zauważyłam, że nie jestem na bieżąco z prezentacją. Kocham je ogromnie i pomimo tego, że są pluszowe - wierzę, że i one kochają każdego, kto obdarza je uczuciem. Sami spójrzcie w te oczęta :)
To już trzeci gatunek misia, który podobnie jak poprzedni, różni się nóżkami. Postanowiłam wydziergać bowiem misie z różnymi łapkami aby stwierdzić, które najbardziej podobają się dzieciom i z którymi jak się prezentuje.
Wcześniejsze wersje znajdziecie tutaj - nr 1 i tutaj - nr 2
Tylne łapki tego misia, w przeciwieństwie do poprzednich, przyszyte są tak jak łapki przednie, jednym długim szwem.
Na dziś tyle. Zmykam. Pozdrawiam Wszystkich bardzo gorąco i dziękuję za komentarze.
Śliczny jest ten niebieski miś! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKochane :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny:)
OdpowiedzUsuńKażdy Twój mis jest miłą niespodzianką. Kto by pomyślał, że niebieski będzie taki przytulaśny, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTwoje misie są cudowne takie słodziaki:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ten miś podoba mi się najbardziej, przesłodki jest :). Ten sposób przyszycia nóżek jest chyba najlepszy, dobrze wygląda i daje dużo możliwości do zabawy :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Piękny miśko :) ten co go otrzyma będzie mega szczęściarzem :)
OdpowiedzUsuńCudny misio do przytulania :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczny miś!
OdpowiedzUsuńTo jest mój ulubiony sposób przyszywania nóg. :)
Piękny. A kolor powalający ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNádherný medvídek :-)
OdpowiedzUsuńPiękny miś. Misie są ulubione chyba przez wszystkich. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuń