Misie pochłonęły mnie całkowicie. Dziergam jak opętana. Dopiero zauważyłam, że nie jestem na bieżąco z prezentacją. Kocham je ogromnie i pomimo tego, że są pluszowe - wierzę, że i one kochają każdego, kto obdarza je uczuciem. Sami spójrzcie w te oczęta :)
To już trzeci gatunek misia, który podobnie jak poprzedni, różni się nóżkami. Postanowiłam wydziergać bowiem misie z różnymi łapkami aby stwierdzić, które najbardziej podobają się dzieciom i z którymi jak się prezentuje.
Wcześniejsze wersje znajdziecie tutaj - nr 1 i tutaj - nr 2
Tylne łapki tego misia, w przeciwieństwie do poprzednich, przyszyte są tak jak łapki przednie, jednym długim szwem.
Na dziś tyle. Zmykam. Pozdrawiam Wszystkich bardzo gorąco i dziękuję za komentarze.