A dziś zazdroski. Ze względu na swego rodzaju "przesunięcie czasowe" wklejam to, co miałam pokazać zaraz po Walentynkach. Oto zazdroski. Poblokowane, poprasowane ale niestety pokazane w sposób mało zachęcający :) Niestety nie mogę się doprosić, aby ślubny nabył drogą kupna pałąki do zazdrosek. Z tego właśnie powodu prezentacja pozostawia duuuużo do życzenia.
Wzór "Walentynkowy" - choć motyw serduszek może nie jest widoczny na pierwszy rzut oka.
Zazdroska też nie jest jedna. Ze względu jednak na swój rozmiar, druga nie zmieściła się w kadrze.
Brakuje kwiatów w oknach, ale niestety (albo na szczęście) wychodzą one (te okna) na południe i nie jestem w stanie utrzymać ich (roślin) w zadowalającej mnie formie.
Tak więc wszystkie - wyrzuciłam już kilka lat temu.
Teraz nie mam problemu - tylko mało reprezentacyjny parapet. Ale nie on tu jest najważniejszy, więc się nie przejmuję.
Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie i witam nowych Obserwatorów :)