Najpierw wkleję to, co zrobiłam kilka dni temu. Oczywiście musiałam wyprać i zblokować, więc efekty są dopiero dziś :) (tzn. były ... wczoraj, ale się nie złożyło). Jest to serwetka (a właściwie dwie) zrobione na podstawie schematu stąd. Najpierw zrobiłam jedną - kordonkiem Maxi (całkiem przypadkowo), a później drugą - MUZĄ 20 (bo tak było zamierzone od początku). Jak widać na zdjęciach - różnica w wielkości jest niewielka.
To ta zrobiona MAXI
i ta zrobiona MUZĄ
i obie na raz :)
Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze dziś pokazać, to co udało mi się (albo raczej, co wyszło) wydziergać igłą frywolitkową.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz ślad po swoich odwiedzinach w postaci chociaż kilku słów. Dziękuję bardzo i zapraszam do ponownych odwiedzin.